wtorek, 6 października 2009

Jaki dzień taki wpis

Jak to przystało na okres, kiedy jeszcze nic nie trzeba, taki też był dzień. Późna, ale to naprawdę bardzo późna pobudka. Powolne zbieranie się aby coś zrobić. Szybkie załatwienie kilku spraw w biurze i powolne włóczenie się po mieście...

Dziś zobaczyłem, gdzie mieści się moja szkoła i o której w najbliższy poniedziałek mam tam się zjawić! Nie brzmi zachęcająco godzina 8:15, ale w końcu coś zacznie się dziać.
Na google maps nawet strzałką jest zaznaczone gdzie jest wejście do mojej szkoły :)




Oby jutro się udało lepiej zorganizować czas!


Brak komentarzy: