środa, 19 maja 2010

Zamknięte...

Dzień wolny od pracy po wczorajszym dniu pracy w deszczu może oznaczać tylko jedno – bardzo ciężkie wstanie. Jak już udało mi się zwlec z łóżka i podjeść małe co nieco, to czekały na mnie ulotki, które w końcu, a raczej do końca tego tygodnia będę musiał roznieść. Po ułożeniu i posegregowaniu całości wybrałem się do miasta na spotkanie z Malinką. Tam rokoszowaliśmy się kawą i ruszyliśmy w stronę Muzeum Żydowskiego, które okazało się zamknięte :(

Przepraszamy ale w tych dniach zamykamy...

Ciekawa architektura

Na szczęście Uniwersytet Sztuk Pięknych był otwarty, przeszliśmy go wzdłuż i wszerz. Następnie spędziliśmy ponad godzinę w jednym z salonów wypożyczających samochody oraz camperwany i muszę powiedzieć, że zdecydowaliśmy się na jeden w 99%! Przed zajęciami wszamaliśmy po burrito, a w szkole miałem godzinny film o kapitalizmie, czyli coś nowego, ale nie zachwycającego. 

Garncarstwo ma jeszcze przyszłość!

"It's raining man!"... 

...and woman

1 komentarz:

Teuvo Vehkalahti pisze...

Nice picture and nice blog kokonaisuudssan read and considered. I like your work very much. Come and see the pictures Teuvo www.ttvehkalahti.blogspot.com blog and tell your friends should Teuvo pictures blog. A very good follow-up in autumn for you. Teuvo Vehkalahti Suomi Finland