poniedziałek, 8 marca 2010

Czas na przeprowadzkę?

Z samego rana wyszedłem do pracy! Wczoraj wieczorem dostałem SMS-a, że dziś mogę pracować w przeprowadzkach jako osoba do przenoszenia mebli. Jak dla mnie rewelacja! Miałem być o godzinie 9 w centrum Chatswood. Do krótkich dystansów rower sprawdza się wyśmienicie! Niestety praca potwierdzana SMS-em trochę mniej, ponieważ do spotkania doszło dopiero około godziny 10:15. Pojechałem starym jaguarem razem z Zimbabwejczykiem do miejsca z którego wzięliśmy ciężarówkę do przewożenia. Następnie wyruszyliśmy w okolice Bondi, gdzie jakieś małżeństwo przeprowadzało się z pięknie położonego mieszkania tuż nad oceanem, gdzie do plaży było kilka minut pieszo, do pokoju bez łazienki oddalonej około 3km od brzegu. Ciężka praca to nie była, tylko kilka półek, materac i jakaś skrzynia. Około godziny 12 już byłem w domu. 

Podczas jedzenia późnego śniadania razem z Malinką zorientowaliśmy się, że w telewizji transmitują rozdanie Oscarów. Z chęcią je obejrzeliśmy, także czas szybko zleciał i musiałem już wychodzić do szkoły. No i nie zdążyłem zrobić na dziś prezentacji, ale na szczęście jest  jeszcze czas do jutra. Przez całe zajęcia inne osoby miały prezentacje, niektóre z nich były na bardzo podobny temat. 

Zanim wróciłem do domu zrobiłem jeszcze drobne zakupy z małą niespodzianką dla Malinki z okazji dnia kobiet :) Jak wróciłem do domu wszyscy byli w jednym pokoju i leżeliśmy sobie w wielkim łóżku.

Brak komentarzy: