wtorek, 2 marca 2010

Nierównouprawnienie studentów

Na godzinę 11 pojechałem do centrum na kolejne interview, które się okazało podobne do wczorajszego, ale ze znacznymi różnicami. A mianowicie miałbym wypłatę za godzinę a nie za ilość sprzedanych produktów oraz to interview było dla akcji charytatywnej wspomagającej ratowników wodnych. Już mi się wszystko podobało, już wypełniłem wszystkie potrzebne dokumenty, aż natknąłem się na pytanie dotyczące wizy, w którym nie było odpowiedzi: wiza studencka. Na moje nieszczęście w poszukiwaniu pracy oni potrzebują kogoś kto może pracować legalnie na pełen etat, a nie z ograniczeniem do 20h w tygodniu. A już zaczynało mi się podobać…
Po tym w sumie może 15 minutowym interview moje poszukiwania dalej trwały aż do zajęć w szkole, po których wróciłem pociągiem do domu.

Brak komentarzy: