sobota, 6 marca 2010

Porządki i zaległości

Kolejny dzień z cyklu "czemu ten czas tak ucieka!" Rano o 6 Malinka zadzwoniła, że właśnie jest w centrum Chatswood i nie ma jak się dostać do domu. Wstałem od razu i poszedłem w jej stronę, także spotkaliśmy się w połowie drogi i w porannej drodze powrotnej zdążyła mi powiedzieć jak jej się podoba praca w barze. Dziś ma podobną zmianę, czyli wyjdzie wieczorem i wróci nad ranem. O 6:30 ja położyłem się ponownie, a Malinka po raz pierwszy dziś spać.
Budzik miałem nastawiony na 11. Jak wstałem przejrzałem ogłoszenia o pracę w gazetach, które pięknie leżały pod drzwiami wejściowymi. Znalazłem kilka interesujących ogłoszeń. Później Malinka już wstała i udało nam się nastawić pranie, trochę posprzątać i doczyścić pokój z kurzy i co najważniejsze zrobić porządki z zdjęciami jakie tu zrobiliśmy w zeszłym miesiącu. Po tym wszystkim Malinka musiała wyjść ponownie na nocną zmianę w barze, a ja zabrałem się za pisanie tego co właśnie czytasz drogi Czytelniku, do tego mam jeszcze do napisania kolejne zadanie oraz prezentację na mój kurs. 

Brak komentarzy: