sobota, 20 marca 2010

Nocna gra

Z rana powolne przygotowania i późniejsze popołudniowe moje wyjście do pracy. Otóż Yoyo dowiedział się, że potrzebują kogoś w restauracji Da Valentino w Crows Nest. 
Tak tak, restauracja ta sąsiaduje tuż obok z restauracją gdzie pracowała Malinka, ale z tego co się dowiedziałem jest tu bardzo duża rotacja pracowników, ale spróbować nie zaszkodzi i zawsze jakieś doświadczenie zdobędę.
Praca w miarę prosta, czyli nakrywanie do stołu, sprzątanie po gościach i podawanie wody i innych napojów... Około godziny 23:15 już było wszystko posprzątane i można było iść do domu. Wtedy dowiedziałem się, że mam też przyjść jutro na dwie zmiany. Z punktu widzenia finansowego to rewelacyjnie!

Takiego miejsca aby spać jeszcze nie widziałem. Ciekawa musi być poranna pobudka.

Wróciłem do domu, gdzie była impreza zorganizowana przez Yoyo i Sarę. Jednak jak przyszedłem to już była końcówka i po 15 minutach wszyscy już wyszli, a ja z Yoyo i Sarą zaczęliśmy grać w koszykówkę na trawniku. Po około godzinie zmęczeni, każdy wziął prysznic i poszedł spać.

Brak komentarzy: