wtorek, 5 stycznia 2010

Na plaży Bondi

Korzystając z jeszcze jednego dnia wolnego postanowiliśmy wyruszyć w jedno z miejsc, które najbardziej kojarzy się z Australią. Pojechaliśmy na plażę Bondi! Niestety podróż w jedną stronę trwa około 1,5h. Za to w autobusie można zboczyć takie oto ciekawe informacje:

Pierwsze siedzenia są zazwyczaj czerwonego koloru a na oknach znajduje się powyższa informacja. Jednakże z tymi nogami to mnie rozbawili. Z drugiej strony jak powstały takie naklejki, widocznie dosyć dużo osób tak robiło.
Och jak cudownie można się wylegiwać na plaży słuchając szumu fal i odgłosów gdzieś dalej przebywających ludzi. Trochę szaleństwa na pięknych falach, niestety jeszcze bez deski ;) Chwila na wysuszenie i ponowne leżenie... Ach aby takich dni było więcej... :)



Brak komentarzy: