Ze względu na pogodę dzień bez pracy, chociaż po południu okazało się być ładnie. Z samego rana razem z Malinką poszliśmy odebrać długo wyczekiwaną paczkę z Australian post office! Przez cały dzień czekałem z paczką na przybycie Malinki aż w końcu wieczorem ją rozpakowaliśmy. Dziękujemy wszystkim za świąteczne prezenty! :)
Poza oczekiwaniem na przyjście Malinki postanowiłem czas w dniu dzisiejszym wykorzystać na szukanie pracy oraz nadrobienie zaległości w blogu i w sumie to wszystko co się wydarzyło. Żadnych rewelacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz