wtorek, 24 listopada 2009

Do czego się nadaje magister psychologii?

Z rana po raz kolejny odwiedziłem restaurację, która się mieści przy Circural Quay. To tam gdzie pracują Polacy. I tym razem również nie udało mi się porozmawiać z głównym szefem. Jak już przystało na tutejsze standardy zostawiłem tylko swoje resume.
W szkole jak to w szkole zajęcia, nowe słówka, trochę gramatyki, ćwiczenia i już niestety czas się kończy... Niestety to już ostatni wtorek...
Po lekcjach moje "ukochane" zajęcie na mnie czekało, czyli ciężarki na plecy i chodzenie od skrzynki do skrzynki. Tak właśnie magistrzy psychologii kończą... Czyżby w całym mieście nie było czegoś innego?

Brak komentarzy: